GIMNAZJALISTKA REANIMOWAŁA KOBIETĘ DO PRZYJAZDU KARETKI
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 02, luty 2015 12:46
14-letnia uczennica Gimnazjum nr 2 ze Skarżyska-Kamiennej uratowała życie kobiecie z niewydolnością układu oddechowego. Dzięki wiedzy wyniesionej z zajęć w gimnazjum, uczennica dokonała resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
Jedna z uczestniczek mszy we wsi Majków, koło Skarżyska-Kamiennej doznała utraty przytomności oraz niewydolności układu oddechowego. Pomimo obecności osób dorosłych, reanimacja została przeprowadzona przez uczennicę drugiej klasy gimnazjum.
Nie bałam się, wiedziałam że trzeba pomóc więc pomogłam. Kobieta, która stała bliżej wzywała pomocy, podbiegłam i zaczęłam reanimację. Poprosiłam też jej syna o pomoc, bo sama nie dałabym rady. W głowie miałam tylko: dwa wdechy na trzydzieści uciśnięć – mówi 14 letnia uczennica. W przyszłości chciałabym studiować medycynę – dodaje nastolatka.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej od 1 września 2009 r. w polskich gimnazjach realizowany jest przedmiot o nazwie edukacja dla bezpieczeństwa. Zgodnie z programem, jednym z elementów zajęć jest nauka udzielania pierwszej pomocy.
Uczniowie Gimnazjum nr w Skarżysku-Kamiennej, uczestniczą w cyklicznych zajęciach, dotyczących nauki udzielania pierwszej pomocy. Oprócz części teoretycznej odbywają się również ćwiczenia praktyczne z wykorzystaniem fantomów. Zajęcia cieszą się dużym zainteresowaniem uczniów.
To nie jest pierwsza tego typu sytuacja. Naszym uczniom zdarzało się już ratować życie, reanimowali człowieka na ulicy do przyjazdu karetki. Taka informacja idzie dalej w świat i uczniowie nie boją się podejmować akcji udzielania pierwszej pomocy – mówi Krystyna Błaszczyk, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Skarżysku-Kamiennej.
Fundacja Cardiovascular Center Foundation, która w ramach Klubu Pacjenta, prowadzi działalność edukacyjną oraz szkolenia dotyczące zasad udzielania pierwszej pomocy, postanowiła przyznać 14-letniej bohaterce wyróżnienie.
Często świadkowie zdarzenia boją się podjąć resuscytacji bo myślą, że zrobią komuś krzywdę, tymczasem osobie, która nie oddycha nie można już bardziej zaszkodzić. Pierwszą pomocą jest już wezwanie pogotowia ratunkowego, jednak nie zawsze to wystarcza, a wykonując prawidłowo resuscytację można uratować czyjeś zdrowie i życie.
Przypadek ze Skarżyska, jest doskonałym przykładem, jak ważna jest nauka resuscytacji, zwłaszcza wśród najmłodszych. Wystarczy, że choć jedna osoba wykorzysta wiedzę wyniesioną ze szkolenia i będzie to bezcenne – mówi dr Zbigniew Siudak, Dyrektor Fundacji.